Typ produktu: peeling
Skład: Aqua, Alcohol, Glycerin, Coco-Glucoside, Xanthan Gum, Glyceryl Oleate, Silica, Sodium Cocoyl Glutamate, Parfum, Vaccinium Macrocarpon Seed Powder, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Lithospermum Erythrorhizon Root Extract, Ficus Carica Fruit Extract, Disodium Cocoyl Glutamate, Linalool, Sodium Citrate, Citric Acid, Limonene, Geraniol
Opinia: Markę Alterra uwielbiam. Myślałam, ze wszystkie jej produkty są stworzone dla mnie i idealne dla mojej skóry. Do czasu, niestety. Moim ulubionym peelingiem są zmielone ziarna kawy, które dokładnie usuwają to, czego nasz organizm już nie potrzebuje. Ten domowy peeling jest dla mnie najlepszy - naturalny, nie podrażnia, pięknie pachnie (uwielbiam kawę), błyskawicznie usuwa martwy naskórek. Jedyny minus można zaobserwować w łazience - zawsze zrobi się syf i jest sporo sprzątania. Dlatego pewnego dnia widząc na półce w Rossmannie nowy produkt, bez wahania kupiłam go. Juz przy pierwszym użyciu wiedziałam ze miłości między nami nie będzie. Ani pilinguje, ani masuje. Pachnie dość ładnie, ale to za mało. Na kilka ładnych tygodni odstawiłam go do szafki i testowałam inne produkty, aż w końcu przypomniałam sobie o nim i podjęłam kolejne - nieudane - próby zaprzyjaźnienia się z kosmetykiem. Męczyłam się strasznie, nie robił niczego, czego oczekiwałabym po peelingu. W akcie desperacji postanowiłam zużyć go jako żel pod prysznic - niestety nawet trochę się nie zapienił. Na domiar złego pękło mi opakowanie (ale to akurat moja wina, nie producenta), wiec cały czas się wylewało trochę z niego i wyglądało to okropnie. Niestety, nie wrócę do niego.
(Ale nowe zapachy już kupiłam, zobaczymy czy się sprawdzą!)
Ocena: 1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz