czwartek, 16 stycznia 2014

Kolastyna - serum


Marka:
Kolastyna

Seria: Bodyslim


Typ produktu: serum wyszczuplająco-antycellulitowe

Skład: Aqua, glycerin, PEG-40, hydrogenated castor oil, soluble collagen, glycogen, hydrolyzed elastin, tocopheryl acetate, blioflavonoids, algae extract, centella asiatica extract, carnitine, caffeine, panthenol, TEA-salicylate, paullinia cupana seed extract, vanillyl butyl ether, carbomer, parfum, tetrasodium EDTA, ethylhexylglycerin, PEG/PPG-18/18 dimethicone, sodium hydroxide, hexyl cinnamal, sodium succinate, limonene, linalool, isopropyl myristate

Opinia: Wbrew zaleceniom producenta, ja serum najczęściej stosuję na uda. Na brzuchu nawet nie mam cellulitu, pupę smaruję nawilżającymi specyfikami i jest ok. No dobra, na uda nie narzekam, więc zasadniczo nie powinnam kupować produktów ujędrniających czy wyszczuplających. Wiem. Ale ja je lubię ze względu na efekt rozgrzewający. Dla mnie liczy się tylko to. Nie ma nic przyjemniejszego, niż w zimny dzień wysmarować się tego typu produktem. Bo nie oszukujmy się, bez ćwiczeń i odpowiednio zbilansowanej diety, to nawet smarując się co 5 minut serum i smarując nim chleb z rana nie skoczymy nagle z rozmiaru 52 na 34. Oczywiście, w PEWNYM stopniu tego typu preparaty pomagają nam podczas walki z niedoskonałościami, ale nie oczekujmy cudów. Mazidło nie schudnie za nas. Po wysmarowaniu się Kolastyną skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, jest bardziej sprężysta i gładka, tak więc odczucia z użytkowania są pozytywne. Zapachu nie potrafię określić, jest bardzo charakterystyczny, ale delikatny, nienachalny. Nie jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie. Rozgrzewanie jest dość delikatne, nie takie jak w przypadku np. Eveline - przy pierwszym zastosowaniu zastanawiałam się czy to krem, czy to własnie piekło mnie pochlania. 


Ocena: 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz